Dzisiaj znów zastosowałam metodę jedzenia z jednego talerza. Przysunęłam krzesełko Ali do stołu, postawiłam talerz z jedzeniem, ja wzięłam pierwszego kęsa (taka musi być kolejność inaczej nie ma szans na powodzenie), zrobiłam odgłos smaczności "mmmmm" i podałam jedzenie Ali ze swojego widelca. I jadła a ja byłam szczęśliwa. Chyba zasmakowały jej włoskie potrawy, bo dzisiaj zajadała się spaghetti bolognese z mielonym mięsem z indyka i sosem pomidorowo-kremowym.
Kolejny sukces i nakarmiony brzuszek "Tadka-Niejadka" ;-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.