piątek, 7 września 2012

Bunt dwulatka

Ostatnio jakoś tak nie mam weny do pisania postów. 
Ali jest żywym przykładem "zbuntowanego dwulatka", chociaż dwa latka skończy dopiero w styczniu.
Na wszystko jest tylko jedna odpowiedź "nie!" i pomimo tego, że wcale tak nie myśli to i tak wykrzykuje przy każdym pytaniu lub prośbie.
Upiera się przy swoich postanowieniach bardzo stanowczo i wszelkie próby przekonania (np. żeby szła sama a nie niesiona przeze mnie na rękach, bo już mi ciężko) kończą się rzucaniem się na chodnik w akompaniamencie krzyku i płaczu.
Tak samo jest z jedzeniem.
Staram się tłumaczyć, odwracać uwagę, nie zwracać uwagi, ale czasami już sił mi brak. 
Dobrze, że mam wsparcie w postaci "skonfiskowanej" przeze mnie cioci Agi, bo inaczej...



3 komentarze:

  1. Mój Synus ma 16 mies. a tez przez to przechodzimy..wrzaski, rzucanie się na chodnik itd...chyba zostaje nam to przetrzymać..nic więcej nie da się zrobić...takie ich prawo :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Minie, kiedys na pewno. Ale nie minie bezpowrotnie:(

    OdpowiedzUsuń
  3. moja przyjaciółka niedawno przechodizła to samo..konsekwencja, spokój i opanowanie to droga do sukcesu;)

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.