Pogoda za oknem w kratkę. Jak tylko pojawi się słońce to wyskakujemy na dwór. Nie mamy daleko, wystarczy otworzyć drzwi od tarasu i już...
***
Ostatnio, jakoś tak spontanicznie, Ali dostała prezent. Od jakiegoś czasu próbowała "jeździć" na wszystkim. Na swojej taczce na klocki, na gąsienicy (tej co śpiewa alfabet), nawet na większych miśkach.
Więc, jak któregoś razu zajechaliśmy do sklepu z artykułami dziecięcymi po komplet kołdra + poduszka i poszewki, to Ali od razu wskoczyła na jeździk (nie wiem jak to inaczej nazwać:). To jest jakaś taka terenówka czy coś. No i Ali jeździ. Jeździ po domu, po dworze, wciska się w najciaśniejsze zakamarki.
A tak to wygląda w terenie:)
|
Tyson Wierny Towarzysz |
|
"A co masz tutaj z tyłu?" :D |
|
Ups! Zmiana nawierzchni. |
|
I znów zmiana nawierzchni! |
|
"A te foremki to do czego?" |
|
"No normalnie, bierzesz i nabierasz piasek nimi no! Wszystko C i muszę tłumaczyć?:)" |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.