środa, 2 maja 2012

Już jest!

Rowerek zakupiony, przetestowany i zaakceptowany przez Ali.

Nowy zakup robi furorę na podwórku i każde dziecko chce się choć raz przejechać tą różowo-biało-czarną furą.

Ali na rowerku przejechała już caaaaaaaaaały Park Śląski  wzdłuż oraz większość Zoo.

Siedziała na nim dumnie niczym Królowa na swym tronie a jak przejeżdżała obok innych spacerowiczów-wszystkie oczy (i uszy ) były skierowane na Nią , prawdopodobnie że względu na straszny hałas jaki robią plastikowe koła ;-)

Wytrzymała na rowerku bardzo długo, razem z mężem byliśmy w szoku i stwierdziliśmy, że Nasze Dziecko to grzeczne dziecko jednak i w sytuacjach kryzysowych (gorąco, daleko, na nogach, długo itp.) możemy na Nią liczyć :)

A jeśli chodzi o zwierzęta to chyba wyprawa na jakaś farmę, gdzie Ali mogłaby oglądać krowy, konie, owce, psy i koty, byłaby lepszym pomysłem niż Zoo. Jakoś nie fascynowały Jej nosorożce, a raczej budziły przerażenie. Zebra, którą ja usilnie nazwałam żyrafą - nie mam pojęcia czemu, przecież wiem, że to zebra :-D też raczej nie przypadła Ali do gustu. No cóż, może następnym razem.





6 komentarzy:

  1. Piękny rowerek, mój syn stoi koło mnie i zazdrości:), ale on swój dostanie i to już niedługo.

    Wyprawa na farmę na pewno byłaby strzałem w dziesiątkę. A jeszcze lepiej gdy Ala mogłaby pokarmić kury i inne zwierzątka:).

    OdpowiedzUsuń
  2. Haha już Ją widzę jak wydaje z siebie okrzyki radości na widok kur. Pomysł z karmieniem na pewno by się Ali spodobał ;-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetny rowerek:) Farma albo jakaś zagroda czy agroturystyka, która posiada hodowlę to dobry pomysł i na pewno lepszy niż zoo, gdzie zwierzaki w klatkach siedzą...

    Przy okazji zapraszam na Candy:) http://mamadoskonala.blogspot.com/2012/05/sodyczobranie-na-dzien-mamy.html

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niedaleko naszych Rodziców jest Dolina Charlotty i tam faktycznie są zwierzątka takie bardziej "domowe" więc pewnie w wakacje się tam wybierzemy:)

      Usuń
  4. Rowerek rewelacja. Tylko moja Ania chyba jeszcze za mała na takie cudo. My w ten długi weekend byliśmy na wsi i Ania bardzo polubiła krówki, pieski i kotki. Ali na pewno tez by się podobało!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No my zazdrościmy tego pobytu na wsi i tych zwierzątek:)

      Usuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.