niedziela, 26 sierpnia 2012

Podsumowanie tygodnia

Rozpoczęte odpieluchowywanie jest w trakcie, ale zwolniło trochę tempo. To znaczy: czasami Ali śmiga w majtkach po domu a czasami w pieluszce, ponieważ nie rozumie jeszcze całej tej idei nocnikowej. Przyjdzie czas to zrozumie, ale raz na jakiś czas robimy próby, bez ciśnienia i bez dywanu na podłodze.

Zębiska są w trakcie wychodzeniał w związku z tym często mamy do czynienia z wahaniami nastroju u Naszej Córki. Czasami da się to wytrzymać a czasami nie i wtedy trzeba wymyślać sposoby, żeby odwrócić uwagę Naszej Burczymuszki i zająć Jej myśli czymś innym - działa!

W sobotę mieliśmy gości (Babcia i Dziadek J. oraz wujek Oskar), Ali szczególnie zadowolona z wizyty bo dostała prezent: tablicę i kredę. Od wczoraj (sobota) intensywnie tworzy na owej tablicy dzieła swojego życia. Dzisiaj nawet, jak tylko wstała, udała się w stronę tablicy i rozpoczęła pracę twórczą (wiadomo wena :D)

Miłej niedzieli ! :D

11 komentarzy:

  1. Z odpieluchowaniem pójdzie łatwiej jak Ali zacznie komunikować, że nadchodzi siusiu czy kupa:). Musi zrozumieć co się dzieje z jej ciałem:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie, dlatego przestałam się tak spinać:) w tym temacie. Kiedyś się tego nauczy :)

      Usuń
  2. To odpieluchowanie u naszej Ani mnie przeraża, bo póki co nocnik jest samo zło, ale czytając Wasze małe, ale jednak postępy napawa mnie nadzieją, że i u nas to może się przyjąć.
    PS. Zapraszam na konkurs. Twoja córka jest starsza więc na pewno masz fajne pomysły na zabawę z dzieckiem:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Tablica i kreda.. to jest myśl!

    OdpowiedzUsuń
  4. my właśnie tez postanowiliśmy Synusiowi kupić tablicę:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie ma się co napalać, powoli osiągniecie cel i odpieluchujecie się. Jene dzieci łapia szybciej inne wolniej. Ali najwyraźniej ma teraz inne priorytety:)

    OdpowiedzUsuń
  6. my też jesteśmy na etapie nocnikowania :) z siusianiem nie ma większych problemów, choć czasem zdarzają się wpadki :) ale kupka....to jest dopiero kosmos :) ale pomalutku...nic na siłę :)

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.